Okręgowa Stacja Kontroli Pojazdów, Mechanika Pojazdowa, Kazimierz Kumorek

Witam, w moim przypadku Pan Kumorek był bardzo miły lecz nie zbyt chętnie się chciał podjąć naprawy gdyż twierdził iż kazdy rover to złom i się psuł będzie. części kupiłem sam swoje uszczelke sruby, uszczelki kolektorów pasek i napinacz, uszczelniacze zaworowe itp. Pan kumorek za robociznę zainkasował za naprawę 490 zł. przy czym nie zmieniał płynu chłodniczego ani nie dolał nawet oleju, znikł znaczek rovera oraz dzień po naprawie zle zakozony przewód ktory dochodzi do czujnika temperatury został rozcięty przez opaske, ok 2 litry płynu (tyle dodałem) wystrzeliło na silnik. u właściciela nie byłem z tym incydentem lecz się tam zjawię w ciągu najbliższych dni. nie do końca polecam jesli chodzi o rovera (renault bratu zrobił dobrze czy hgf w cordobie, za naprawe w cordobie zapłacono 560 zł z jego częściami uszczelka, planowanie, uszczelniacze, płyn i dolanie oleju.

. witam. odebrałem dzisiaj swojego roverka po wymianie uszczelki głowicy u rozrządu. brał olej z popychaczy. części mialem wszystkie swoje. za robocizne zapłaciłem 480 zł. w tym planowanie głowicy, docieranie zaworów itp. autko chodzi jak złoto. w tej sprawie nie mam zastrzeżeń choć nie wiem czy cenowo dobrze wypada. jedyne co mnie zdenerwowalo to, to iż właściciel uważa iż rover to złom, i się zawsze będzie psulo. oraz to, ze ktoś, Zapewne jakiś praktykant urwał i zabrał sobie znaczek rover z.jednej.strony z tyłu.samochodu. pozatym polecam

Niestety, w moim przypadku duży minus. Za pierwszym razem przy prostowaniu felgi nic to nie dało - stukała dalej, jeden z chłopaków mówił ze jest prosta i problem z kołem, pewnie było uderzone. Przy drugim razie-kilka miesięcy później będąc przejazdem wstąpiłem ustawić zbieżność, bo mi coś pływał i ściągał na prawo. Po naprawie wyjechałem - i oprócz tego, ze objawy nie ustąpiły - zostałem z krzywo ustawiona kierownica...
Jakoś nie miałem nerwów ani ochoty wracać. Ustawiłem gdzie indziej i wszystko jest w porządku. Przykro mi-ale nie polecam.

Ostatnia naprawa, która miała miejsce tydzień temu polegała na wymianie tulei (4 szt.) w tylnym zawieszeniu R416. Szybko i porządnie, jak zwykle w przystępnej cenie.

Tym razem wymieniono uszczelkę pod głowicą, uszczelki kolektorów, pokrywy wałków, uszczelniacze wałków, uszczelkę miski olejowej, olej, płyn chłodniczy oraz włącznik świateł cofania. Jedyne zastrzeżenie to niewymyty zbiorniczek płynu chłodzącego, zostało to poprawione przy okazji następnej wizyty w warsztacie więc jest ok. I niedrogo.

Pierwszy serwis Roverka 416 po zakupie (ok. 31000 km temu), wymiana paska i napinacza rozrządu, płynów, filtrów i ogólny przegląd. Fachowo i niedrogo. Ponieważ o marce Rover nie miałem wówczas pojęcia, wszystkie częsci były kupowane przez właściciela serwisu. Ogólny koszt 550 zł.